Jakże często traktujemy Boga jak dżina z butelki. Kiedy w końcu zawodzą wszelkie ludzkie sposoby i nie udaje nam się samodzielnie przeskoczyć jakiegoś problemu, wyciągamy tę zakurzoną butelkę, zakopaną gdzieś głęboko pod stertami rozmaitego śmiecia i zaczynamy pocierać... Pocieramy nieudolnie, niedbale, czasami nachalnie, lecz nie to jest przecież ważne, ważne, że przecież pocieramy nie? Dżin się doczekał, powinien więc teraz spragniony naszej uwagi wyskoczyć z butelki. Kiedy kolejna próba okazuje się być nieudaną, bo nie wypłynął żaden dymek i cud się nie wydarzył, zaczynamy się złościć, lub odczuwać zniechęcenie. No i gdzie jest ten Bóg? Czemu mnie nie wysłuchał?! Nie może być dobry skoro ja tak bardzo chciałem tego, czy owego, a on mi tego nie dał...
Nie twierdzę, że znam tak dobrze Boga, iż posiadłam wiedzę, dlaczego czasem nie wysłuchuje naszych modlitw, chociaż w naszej ocenie są zupełnie niewinne, albo ich zasadność wydaje się być niepodważalna dla udowodnienia nam Bożej dobroci. Ale, czy gdybyśmy się tak przez chwilę zastanowili, pokusili się o głębszą niż zwykle refleksję to, czy nie musielibyśmy przyznać, że te nasze dziecinne pretensje wykluczają „Bądź wola Twoja”? Nieustannie wciskamy w to miejsce, przemycamy ukradkiem „bądź wola moja”, więc może, choć zapewne nie zawsze, to jest właśnie przeszkoda, której Bóg mimo, że przecież Wszechmocny, nie może usunąć?
E, nie kupuję tej myśli wcale. I właśnie, że "Bądź wola moja" jest najważniejsza, co sama pośrednio udowadniasz w swoim poście. Bóg jest jedną z idei doskonałości jaką możemy wprowadzić we własne życie, jest wręcz pewnym uosobieniem potrzeby samodoskonalenia się. Żaden cud się nie wydarzy, jeśli sami na niego nie zapracujemy, jeśli sami się nie poddany i sami nie stworzymy siebie takimi, którzy potrafią sobie radzić z problemami i poddawać się nieuniknionemu.
OdpowiedzUsuńBóg jako bat nad naszymi głowami, abyśmy byli doskonali jest wygodnym narzędziem, ale dla mnie tylko i wyłącznie tym. Nie proszę go o łaskę i nie przejmuję się, że ja go blokuję, aby cuda czynił.